Wizyta Anety u mnie na „kawie”(której nie pije :D) nie mogła skończyć
się inaczej. Nie ma znaczenia na ile się spotkamy, bo tego czasu jest i tak zawsze za
mało. Przeważnie tak to bywa, kiedy dobiorą się dwie i do tego zabiegane
gaduły.
Tego dnia była przepiękna pogoda, oszronione drzewa,
słońce i świeży śnieg pod stopami... idealna na sesję zimową, ale my wolałyśmy
zostać w domu, żeby nie ryzykować kolejnym przeziębieniem. Może innym razem się
poświęcimy! :D
No co ja mogę więcej skomentować... Skubana... bestia ma talent!
Wstawiam kilka zdjęć jakie tego dnia udało nam się zrobić i
odsyłam do jej królestwa → FB: AnetaTakesPhotos BLOG: ANVEELL
Podobają Wam się? :)
Te zdjęcia są takie magiczne
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
Miłego wieczoru, xx Bambi
Dziękujemy! :)
UsuńFakt, utalentowana bestia... skubana :)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc