Trochę koloru na jesień!

To ostatnie chwile kiedy mogę sobie pozwolić na samą narzutkę bez konieczności ubierania czegoś więcej. Gdy zobaczyłam ten piękny niebieski kolor wiedziałam, że ta narzutka musi być moja. Dawno żaden kolor nie przykuł tak mojej uwagi. Jest to świetny sposób na nieprzewidywalną pogodę, nie zajmuje ona wiele miejsca, a zawsze dostarczy nam trochę ciepła.

 Pod względem wizualnym również wygląda to wszystko ciekawiej, nawet zwykłe czarne spodnie i biała bluzka mogą prezentować się całkowicie inaczej. Oczywiście byłabym chora gdybym nie dodała własnej inwecji twórczej, dlatego musiał się znaleźć standardowo kapelusz. 


Piękna broszka spina narzutkę żebym mogła bardziej nad nią zapanować. Luźno puszczona wygląda mniej oficjalnie, ale za to wiatr ma wtedy za duże pole do popisu. 


Balerinki urzekły mnie swoim wzorem, ponieważ nie jest on banalny. Torebka już w większości pewnie znana bo pojawiła się już na blogu, ale mogę teraz dodać, że naprawdę wspaniale mi się ją nosi. Mimo swojego niepozornego rozmiaru jest w stanie pomieścić wiele i przy tym zachowuje swój oryginalny kształt. 



 Niestety okres letni dobiega końca i będzie trzeba zacząć życie studenckie. Najdłuższe wakacje w życiu praktycznie już za mną... 












3 komentarze: